Jak wam minął tydzień, kochani ? ^^
Mnie średnio, ale nieważne xd
Napisałam ten rozdział w 4 różnych wersjach, po czym stwierdziłam, że ta jest najlepsza i ma najlepsze zakończenie :*
Mam nadzieję, że Wam się spodoba !
Proszę, komentujcie !
~ Samotna.
--------------------------------------
*Laura*
Miałam setki myśli w głowie, stając tak na przeciw niego.
- Laura, ufasz mi ? - zapytał po krótkiej chwili.
Przygryzłam dolną wargę.
Po chwili namysłu, opuściłam ręce.
- Tak. - odparłam. - I mam nadzieję, że ty również mi ufasz.
Kiwnął głową.
- Ok, to skoro mamy zostać tu przez najbliższe dwa dni, może basen ?
Chłopak na to przystał, po czym, przeszukując torbę, ze zdziwieniem stwierdził, że Ryd spakowała mu bokserki.
Tak więc, boje poszliśmy do pokoi. Na czas jego pobytu, dałam mu pokój gościnny, więc, oboje poszliśmy do ,,siebie" i się przebraliśmy.
*Maia*
Ubrałam sukienkę i wyszłam zza parawanu.
Wzdrygnęłam się, gdy na fotelu w rogu, ujrzałam blond osóbkę.
- Nie... nie słyszałam jak weszłaś... - powiedziałam do niej.
Dziewczyna odgarnęła włosy do tyłu:
- Twój menadżer mnie wpuścił. - powiedziała, po czym, rzuciła na stół przed sobą kopertę, z której wysypało się parę zdjęć. - Proszę. Wszystko poszło zgodnie z planem.
Spojrzałam na zdjęcia, biorąc do ręki jedno z nich.
- Jak ty.... ?
- Urok osobisty. - powiedziała. - Poza tym, wiem, że Laura nic nie wie, o tym, co on zamierza. O niczym nie wie, on o niczym jej nie powiedział. Pomyśl jak bardzo go znienawidzi, gdy się dowie...
- Zajmę się wszystkim. - przerwałam jej, wpatrując się w zdjęcie.
- Lepiej się pośpiesz. - odparła, wstając. - Zostało dokładnie 13 dni.
- Zrobię to w 10. - uśmiechnęłam się.
Dziewczyna również się uśmiechnęła.
- Powodzenia na wywiadzie. I do zobaczenia niedługo. - powiedziała, po czym wyszła.
Plan był prosty: zniszczyć Raurę.
Oni niczego się nie spodziewali, a ja miałam broń z dwoma nabojami i 10 dni, na zrealizowanie tego planu.
*Rydel*
- Chłopcy ! - zawołałam. - Zamknąć japy ! Gadam przez telefon !
*rozmowa telefoniczna*
R: Wybacz, ale te małpy nie chcą się zamknąć.
L: (śmiech) nie ma sprawy. Mam tu taką jedną małpkę, zapomniałaś ? Sama mi ją do domu wepchnęłaś.
R: Tak, ale wyjdzie wam to na dobre, zobaczysz.
L: Może.... (w tle: : LAU, IDZIESZ ??)
R: Czy to był Ross ?
L: Tak, idziemy popływać, a ja siedzę w pokoju i się ubieram od jakichś 20 minut.
R: Oh, to nie będę przeszkadzać. Bawcie się dobrze.
L: Ta, może... Pa, zdzwonimy się później.
Odłożyłam telefon na blat, po czym odwróciłam się.
- Jezus Maria ! Chryste ! - zawołałam, gdy zaraz przed moją twarzą pojawiła się twarz Ella.
- Nie wiedziałem, że jesteś aż tak uduchowiona, Dells. - powiedział, odgryzając kawałek, trzymanego przez siebie jabłka.
Spiorunowałam go za to wzrokiem, więc zmienił temat:
- To była Laura ?
- Tak.
- Jak jej idzie z Rossem ?
- Co masz na myśli pytając: jak jej idzie ? - spytałam zdziwiona.
- No... To widać, że on na nią leci, myślałem, że ona to wie...
- To bardziej skomplikowane niż nam się zdaje, Ell...
- Aha. - mruknął, myśląc najwyraźniej o czymś zupełnie innym. - Mam pytanie.
Spojrzałam na niego wzrokiem typu ,,Mów !".
- Więc... Rocky ma dziewczynę, Riker też, Ross również, nawet Ryland.... I.... tak sobie myślałem, czy może nie poszłabyś ze mną kiedyś na jakiś film, czy... czy coś. - powiedział, gapiąc się., po części na swoje ręce, po części na swoje buty.
- Ell ? - spytałam. - Czy ty proponujesz mi randkę ?
Kiwnął głową niepewnie.
- Riker cię zabije, jak się dowie. - powiedziałam.
- Wiem, ale jestem gotowy zaryzykować.
OOO, jak słodko !
- Tak, z chęcią pójdę z tobą na randkę. - powiedziałam.
Chłopak uśmiechnął się szeroko, po czym zawył ze szczęścia:
- Co ci, Ell ? - spytał Riker, wchodząc do kuchni.
- Em..,.. Nic. - powiedział chłopak, po czym posłał mi uśmiech pełen szczęścia i poszedł do salonu.
*Laura*
Wzięłam ręcznik i książkę, po czym zbiegłam na dół, gdzie zastałam Rossa w granatowych bokserkach i zielonym ręcznikiem, którym obwiązał sobie pas.
- Długo każesz na siebie czekać, księżniczko. - powiedział, po czym się skłonił.
- Nie rób z siebie nadwornego błazna, Ross. - powiedziałam, nakładając na nos fioletowe RayBany.
Idealnie pasowały do mojego stroju.
- Tak, jest. - zasalutował. - Czy mogę panią prosić na kąpiel ?
Prychnęłam, po czym minęłam go, kierując się na zewnątrz.
Na stoliku pod parasolem, leżał talerz pełen różnego rodzaju owoców i dwie szklanki z sokiem. Po obu jego stronach stały leżaki.
- Wszystko przygotowałem. - powiedział, biorąc ode mnie rzeczy i kładąc je na leżaku z prawej. - Proszę, basen czeka.
Spojrzałam na niego.
Był miły i uprzejmy.
Ok, kim ten ktoś jest i co zrobił z moim Rossem ?!
Wait, wat Laura ? Twoim Rossem ?
*Ross*
Dziewczyna stała i patrzyła się na mnie przez dużą chwilę.
Nie, żeby mi się to nie podobało, ale to chyba nie najlepiej, jak się tak zawiesza, prawda ?
Podszedłem do niej powoli.
- Lau ? - spytałem.
Spojrzała mi prosto w oczy, jakby starała się z nich coś wyczytać.
Ale nie mogłem rozgryźć, co...
Złapałem więc, jej dłoń i podniosłem w górę.
Następie delikatnie ucałowałem jej dłoń.
To ją ocuciło.
- Czy ty właśnie pocałowałeś moją dłoń ? - zapytała, po czym się uśmiechnęła i zaśmiała.
I nagle mnie to uderzyło. W jednej chwili. W jednej sekundzie.
Spojrzałem na nią: wciąż się uśmiechała, stojąc przede mną w kostiumie kąpielowym.
Jako moja udawana dziewczyna.
Znam ją przeszło od 3 lat.
A dopiero teraz to zrozumiałem: zależy mi na niej.
Zależy mi na niej bardziej, niż na kimkolwiek innym.
Gdy jest w pobliżu, czuję się lepszym człowiekiem.
Jej uśmiech rozświetla nawet najciemniejsze ciemności.
Chyba... Chyba ją kocham.
--------------------------------------------------
,,CHyba ją kocham". O mój Boże ! Tyle czekałam na ten dzień ! Nareszcie <3
KOMENTUJĄC, MOTYWUJESZ DO PISANIA !!!
Wreszcie Ross sobie to uświadomił <3
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam to o nabojach to się przeraziłam xD
OdpowiedzUsuńAle reszta zawalista iiiip!!!! On ją kocha!! Aaaa.... wariują :D Wreszcie, wreszcie, wreszcie!
Jakie krejzolki xD chociaż nie cierpię Raury, to jest uroczeeee *.*
OdpowiedzUsuń~Katharina
Ty czekałaś ? Pffff, ja czekałam ! ,,Chyba ją kocham " o jakie to urocze !
OdpowiedzUsuńSłodko ! Czekam na next !
~ Nie kulturalna