niedziela, 22 marca 2015

Rozdział 47

*Ross*

Dochodził wieczór.
Po moim nagłym ,,olśnieniu", postanowiłem zachowywać się w miarę normalnie.
Także, aż do wieczora pływaliśmy, słuchaliśmy muzyki, gadaliśmy i goniliśmy się po ogrodzie.
- Chyba powinniśmy wejść do środka. - powiedziała Laura, otulona ręcznikiem, po czym potarła zmarznięte ramiona.
Przerzuciłem nogi na bok leżaka.
- Zimno ci ?
- Strasznie. W końcu: jest grudzień ! - zaśmiała się.
Fakt, było tak ciepło, że łatwo było zapomnieć, że jest zima.
Wstałem, podszedłem do jej leżaka i podniosłem ją, jak pannę młodą.
Tylko, że ona bardziej przypominała trzęsący się, różowy embrion.
- Ross ? Ross, co robisz ? - spytała, krztusząc się śmiechem.
Wbiegłem do domu, ,,rzucając" dziewczynę na kanapę.
Lecz, niestety, potknąłem się o próg i oboje wylądowaliśmy na ziemi.
Laura, zaśmiała się, leżąc na mnie.
Jej mokre włosy dotykały moich policzków.
- Jesteś najbardziej niezdarnym chłopakiem jakiego znam. - powiedziała, wciąż mnie dotykając ciałem.
- Wiesz ? Chyba odbiorę to jako komplement. - odparłem, po czym ruchem ręki, odgarnąłem jej włosy za ucho, by móc zobaczyć jej piękne oczy.
Zaśmiała się, po czym zeszła ze mnie, i usiadła na dywanie.
Ziewnęła.
- Oj, to był męczący dzień. - powiedziała. - Jakie mój błazen ma plany na jutro ?
- Oh, coś się wymyśli. - powiedziałem, siadając obok niej. - Pamiętam za to, że kiedy mnie majsterkowali przy wątrobie, moja księżniczka obiecała mi randkę.
- Śniło ci się, lowelasie. - szepnęła.
- Oj, na pewno bym sobie tego nie wymyślił. - rzekłem.
Laura uśmiechnęła się delikatnie.
- To co ? - spytała. - Gdzie chciałbyś iść ?
- Myślałem może o Parku Wodnym, albo LunaParku, co ty na to ?
Kiwnęła parę razy głową.
- Byłoby wręcz świetnie.

*Laura*

Jeju, w życiu bym nie pomyślała, że będziemy z Rossem planować naszą pierwszą randkę.
I wygląda na to, że nie chodzi mu o randkę w stylu ,,Laury I Rossa, pary Hollywood".
Ale o naszą randkę. Prawdziwą.
O randkę byłych wrogów, a teraz..... przyjaciół ? Czy coś więcej ?
- Dobra, idę się przebrać, a potem może obejrzymy film, hm ? - powiedziałam.
- Tak, spoko. Wybiorę coś, nie śpiesz się. - odparł, po czym podszedł do naszej galerii filmów i zaczął czegoś szukać.
Pobiegłam na górę, i szybko przebrałam się w piżamę.
Znalazłam w pokoju DVD z jakąś fajną komedią i stwierdziłam, że chłopakowi może się spodobać, więc szybko zbiegłam na dół.
- Hej, Ross... Znalazłam fajny film, więc może ... ? - gdy weszłam do salonu, zobaczyłam że mamy gościa.
Zmieszałam się.
CO on tu robi ?

*Vanessa*

Było już późno, więc wszyscy kładli się spać.
Raini i Calum wrócili do swoich domów, zaraz po obiedzie.
Ellowi pozwolono przenocować na kanapie (chociaż pewnie wymknie się w nocy do Ryd), a mnie Rikuś ugości u siebie.
Gdy piękna i umyta weszłam do jego pokoju, leżał na łóżku, i czekał na mnie.
Zamknęłam drzwi, po czym podeszłam do łóżka.
Wtryniłam się pod kołdrę i wtuliłam się w ramiona mojego chłopaka.
- Ciepło ci ? - spytał.
- Kiedy jesteś obok ? Zawsze. - odparłam.
Wtedy chłopak złapał mnie za podbródek i obrócił moją twarz ku sobie.
- Kocham cię. - powiedział, patrząc prosto w moje oczy,. - Wiesz ?
Uśmiechnęłam się, po czym w odpowiedzi pocałowałam go delikatnie w usta.
- Wiem. - szepnęłam, po czym ponownie go pocałowałam, tym razem mocniej, namiętniej. - Ja ciebie też.
Wtedy chłopak objął mnie w pasie i przyciągnął do siebie.
Delikatnie włożyła ręce w jego włosy.
Całowaliśmy się, rozmawiając przez całą noc.
Zasnęliśmy dopiero koło 3 nad ranem.

*Ross*

Chwilę po tym, jak Lau poszła na górę, zadzwonił dzwonek do drzwi.
Podbiegłem do przedpokoju i je otworzyłem.
- Ross. - powiedział, najwyraźniej zdziwiony moim widokiem.
Zwłaszcza, że wciąż byłem jedynie w bokserkach.
- David. - odparłem. - Cześć. Wejdź.
Przepuściłem go w drzwiach, a on wszedł i podążył do salonu.
- Co tu... em ... robisz ? - spytałem, biorąc bluzę, by się okryć.
Ubrałem ją, a chłopak spojrzał na mnie ze złośliwym uśmiechem:
- Mógłbym cię chyba zapytać o to samo. - odparł. - Jest Laura ?
- Tak, na górze. Przebiera się. - mruknąłem. - A w gwoli wyjaśnienia: nocuję tu.
- A nie masz własnego domu, Lynch ? - spytał zgryźliwie.
- Co cię to ? - spytałem.
- Chodzą plotki, że rezygnujesz z programu, żeby jechać w trasę z zespolikiem. - powiedział, po czym znów się uśmiechnął. - Ruszacie za dwa tygodnie, dobrze mówię ? 14 dni ? Drugi stycznia i w trasę ?
Patrzyłem na niego na wpół wkurzony na wpół przerażony.
Wiem, po co to mówi.
- Ona nie wie, prawda ? - spytał.
Nie mówił imienia, ale było oczywiste, że mówił  Laurze.
- To naprawdę nie twoja sprawa. - odparłem.
Chłopak pokręcił głową.
- Mówiłem, że ją zranisz. I jesteś na dobrej drodze, by wypełnić moje słowa. - uśmiechnął się. - Oby tak dalej, Lynch.
- Hej, Ross... Znalazłam fajny film, więc może ... ? - Lau wbiegła do salonu w piżamie z jakimś DVD w ręce.
Wyglądała pięknie i pociągająco, więc najchętniej bym się na nią rzucił i ją pocałował.
Ale był jeden problem: David.
- David. - powiedziała po chwili. - Hej, co ty tutaj...?
- Też mi cię miło widzieć, słońce. - powiedział, po czym do niej podszedł i z zaskoczenia pocałował ją w policzek.
Nie powiem, zagotowało się we mnie.
- Wpadłem, bo wiem, że twoja siostra nocuje u Lynchów i myślałem, że może umilę ci wieczór. - pokazał na film i paczkę z popcornem, które przyniósł. - Ale widzę, że masz już miłe towarzystwo. - Tu spojrzał na mnie z udawanym uśmiechem.
- Um... Tak, tak jakoś wyszło, że Ross jest u mnie. Wybacz, może innym razem ? - zapytała.
- Jasne, piękna nie ma problemu. - znów się wyszczerzył. - Pewnie po nowym roku będziesz miała więcej czasu, prawda ?
Pytanie zadał Laurze, lecz to na mnie spojrzał porozumiewawczo.
- Tak, na pewno. - uśmiechnęła się, nie wiedząc na szczęście o co mu chodziło.
- Dobra, to ja będę leciał. - cmoknął ją w policzek. - Pa, kochana. Narka, Ross. Miło było.
I wyszedł.
- Działa mi na nerwy. - mruknąłem, zamykając za nim drzwi.
- Weź, to mój przyjaciel. - odparła, siadając na kanapie.
- Zapomniałaś już, jak się na mnie rzucił w klubie, na gali ?
- To ty się rzuciłeś na niego, KOCHANIE. - zaśmiała się, po czym pokazała na miejsce obok siebie, żebym koło niej usiadł.
Zrobiłem to.
Gdy usiadłem, dziewczyna cały czas patrzyła na moją bluzę.
- Wolałam cię bez niej. - szepnęła.
Zaśmiałem się, po czym szybko zdjąłem ją, zostając w samych bokserkach. Wtedy ona włączyła film i zgasiła światła, po czym usiadła obok mnie.
Nie minęła chwila, a siedziała, wtulona w moje nagie ciało.
Nie powiem, ale gdy przykryła nas kocem, było naprawdę. NAPRAWDĘ miło.



-----------------------------------------------------

I jak ? Raura jest słodka, a niedługo będzie jeszcze lepiej !
Tylko te złe planu Davida, no i Teamu Gemma + Maia...

KOMENTUJĄC, MOTYWUJESZ DO PISANIA !

Kolejny rozdział za DUŻO komentarzy :*

11 komentarzy:

  1. Wiedziałam, że zrezygnuje z programu! Ha!
    Nawet nie jest mi jakoś specjalnie przykro, bo A&A to porażka... ale... no. Nic xD
    Boże, oni są tacy uroczyyyy!
    Ale brakuje mi opisów uczuć bohaterów. Chyba wiesz, o co mi chodzi? Naprawdę bym była baaaardzo wdzięczna za te opisy! One sprawiają, że wiemy, co bohater czuje, możemy go w jakiś sposób poznać... kiedyś ci o tym pisałam.
    Życzę weny!
    ~Katharina

    OdpowiedzUsuń
  2. Omg :D Aaaale się jaram :D Dobrze, że David szybko sb poszedł. Nie wierzę, że idą na randkę, jestem taka iiippp, jak typowa nastolatka "OMG! ROSS BEZ KOSZULKI!" XD XDXDXD

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo jak słodko !!! Omg jaki cudowny rozdział ! Tylko żądam w następnym rozdziale więcej szczegółów z relacji między Raurą ! Jak ja ich kocham, jak ja kocham twój blog ! <3 Genialny ! Świetny ! Czekam na następny rozdział ! Mam nadzieję że pojawi się nie długo !
    Pozdrawiam...
    ~ Nie kulturalna ~

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki słodki rozdział *-*
    Czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Ci Rubi, że mi tego bloga.... ujawniłaś? Nie ważne. Normalnie, AWWWWWWWWW przeszłodki ten rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominuję cię do TB :)
    To nowość. Szczegóły tutaj: http://she-is-enigma-raura.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacja! Czy osiem kom. to dużo? Czekam niecierpliwie, love <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział boski *-*
    Czekam na next!
    + nominowałam Cię do TB :D
    Więcej szczegółów tutaj :
    http://muzyka-w-naszych-sercach-raura.blogspot.com/2015/04/jezeli-mam-umierac-to-chce-umierac-z.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział ;* Kiedy następny ? :) 🆕

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam twojego bloga a ten rozdział świetny nie mogę doczekać się kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń